Szkice miesiąca #7 - lipiec

Hej wszystkim! Jak wam minął pierwszy miesiąc wakacji? Mi w sumie dość tak, mogę go uznać za miesiąc udany. Z racji tego iż głównie siedzę w domu, to moje szkice są wykonane w moim domowym szkicowniku, wszystkie pociągnięte są cienkopisem. Zapraszam do oglądania, mam nadzieję, że coś wam się spodoba. Na początek szkice, które chyba najbardziej mi się podobają. W sumie nie wiem czemu, nic specjalnego w nich nie ma poza parasolką która mi nie wyszła i panienką z skrzypcami -  chciałam spróbować czegoś ambitniejszego.

Drugie podejście do parasola i raczej kolejne spaszczone. Choć przyznam, że te szkice też nawet dość tak mi się podobają, zwłaszcza ta w prawym dolnym rogu. Wydaje mi się, że dość tak mi buźka wyszła i jej ubranie.

W tym miesiącu strasznie nie miałam pomysłu na nic. Dlatego pozy na większości bardzo proste.

Tutaj to już w ogóle, kompletny brak pomysłów nawet został zilustrowany. Z dłońmi strasznie ciężko mi idzie, powinnam się dużo bardziej do nich przykładać. Dx

No i to tyle, przedstawiam wam ostatnie szkice z tego miesiąca, na których są jakieś same randomy.