Krajobrazy

Hej wszystkim! Pewnie tego nie wiecie, ale kiedyś bardzo lubiłam rysować krajobrazy pastelami. Porzuciłam to na długi czas, ale ostatnio postanowiłam do tego wrócić, tylko tym razem z akwarelami. Chciałam troszkę na nowo odkryć akwarele, zrobić nimi coś innego niż zazwyczaj. Wszystkie są bazowane na własnych zdjęciach. Wybaczcie, że takie małe, ale one same w oryginale są małe, więc logiczne jest, że źle się prezentują w powiększeniu.

Pierwszy krajobraz namalowany ze zdjęcia zrobionego podczas któregoś spaceru jak jeszcze było dość ciepło. Chyba jeden z lepszych z dzisiejszego postu mimo dziwnej, ciemnej plamy :D

Drugi, taki trochę nietypowy, ale podoba mi się ogólny zamysł. Strasznie zastanawia mnie co to był za ptak, niestety nie potrafię go rozpoznać. Zdjęcie było zrobione jeszcze późną zimą, stąd gołe drzewa.

Tu troszkę pogubiłam się z liśćmi drzew. Zdjęcie na którym się wzorowałam również było zrobione tej jesieni.

Ten chyba najmniej mi się podoba. Wydaje mi się, że te łabędzie się jakoś kłócą i to zachodzące słońce beznadziejne, na zdjęciu te łabędzie tak bardzo nie przeszkadzały. Zdjęcie zrobione było późną wiosną.

Tyle na dziś, mam nadzieję, że post Wam się podobał. Jak narobię jakiś sensownych zdjęć to pewnie znów przyjdę z takim postem, choć coś się na razie nie zapowiada. Aczkolwiek przyznam, że maluje się fajnie. Pozdrawiam ciepło!