3 Marker Challenge

Hej wszystkim! Jak widzicie po tytule, dziś przedstawiam Wam wyzwanie, które na pewno przez większość jest znane, bo już w sumie jest stare, ale zawsze chciałam spróbować. Nigdy nie mogłam się za to zabrać, ale w końcu tak w wolnej dłuższej chwili postanowiłam spróbować. Jak jesteście ciekawi co z tego wyszło to zapraszam do czytania dalej.

Wylosowałam 3 markery, zależało mi żeby były przypadkowe. Wylosował się Apricot, Lilac i Sunkissed Pink, którego zazwyczaj używam do cieniowania skóry i na początku zmartwiłam się, że wyjdzie ciemna i do skóry się nie nada, ale nawet to jakoś wygląda. Praca nie jest niczym wybitnym - taki zwykły portrecik. Wydaje mi się, że mając jakikolwiek kolor zbliżony do koloru skóry wyzwanie nie jest wyzwaniem. Do tego wydaje mi się, że kolory, które mi się wylosowały są dość spójne. Myślałam żeby zrobić jeszcze raz, tylko tym razem może wybrać sobie 3 markery sama i zrobić coś większego.

Jak Wam sie podoba praca? Co sądzicie o wyzwaniu? Próbowaliście? A może ktoś spróbuje swoich sił? Na razie to tyle, więc żegnam się, pozdrawiam i życzę miłego dnia, papa :*