Mandala

Hej wszystkim! Jak tam pierwsze dni w szkole? Mnie na szczęście to jeszcze nie dotyczy :D W dzisiejszym poście pokażę Wam mandalę. Jak dotąd mandale znałam głównie z kolorowania. Jakoś nigdy nie pomyślałam by stworzyć własną, porządną mandalę. Jak już jakieś tworzyłam, to tylko takie małe 5-minutowe.W końcu pomyślałam, że czas się przełamać, bo czemu nie? Zawsze miła odskocznia od tego co rysuję zwykle.

Rysowanie mandali zawsze mnie troszkę przerażało. No bo wiecie, trochę zabawy z kątomierzem i cyrklem i już mnie to zraża. Może jestem dziwna, ale strasznie nie lubię rysować przy użyciu linijek, ekierek i innych matematycznych cudów. Nie mam do tego w ogóle cierpliwości i dużo lepiej rysuje mi się odręcznie. Jednak przy mandali wyszłoby mi na 100% krzywe jajo, a tego nie chciałam. Ostatecznie nie było tak źle i zabawa z cyrklem i kątomierzem nie zajęła wcale tak długo ile myślałam. Muszę też przyznać, że ta praca była jedną z najbardziej czasochłonnych prac ostatnimi czasy. Nie wiem ile dokładnie mi zajęła czasu, ale ciągnęłam ją przez dobre parę dni (oczywiście nie bez przerwy xD). Mnie kojarzy się trochę magicznie, trochę kosmicznie, a może bardziej w morskich klimatach? Sama nie wiem, piszcie jak Co Wam przychodzi na myśl gdy na nią patrzycie.

To już wszystko w dzisiejszym poście. Jak podoba się mandala? Lubicie je? Próbowaliście rysować? Koniecznie dajcie znać, chętnie poczytam na ten temat. A na razie się żegnam, pozdrawiam ciepło i papa :*