Hej wszystkim! Witam w drugiej części postu o akwarelach. Pierwszą część, w której pisałam o zakupach i przyborach znajdziecie tu, więc jeśli nie widzieliście, zachęcam do przeczytania. Tym razem popiszę trochę o samym malowaniu, problemach jakie możecie napotkać przy malowaniu a także trochę wskazówek.
Jak dbać o pędzle?
W ostatnim poście napisałam, że jak będziemy dbać o pędzle to spokojnie posłużą przez wiele lat. Po malowaniu należy pędzel umyć, najlepiej wodą z mydłem. Wtedy będziemy mieć pewność, że żaden pigment nie został we włosiu i nie zesechł. Może to spowodować, że pędzel straci szpic. Następnie pędzel lekko osuszamy, palcami formujemy włosie w szpic i odstawiamy do wyschnięcia włosiem do góry. Pamiętajcie by przenigdy nie stawiać pędzla włosiem w dół, nawet w zbiorniczku z wodą! Jak pędzel wyschnie to warto nałożyć zatyczkę do pędzli w razie gdyby jakieś nieszczęście miałoby się zdarzyć. Z tego co kojarzę to zawsze jak kupimy pędzel to dostaniemy go w zatyczce, przynajmniej ja nigdy nie dostałam bez. Ja niestety parę pędzli zajechałam i do malowania niestety już się nie nadają.
Kartka się pofalowała mimo że użyłam grubego papieru.
No niestety, to się zdarza tak czy siak, z resztą nic dziwnego, kartka pochłonęła spore ilości wody. Jednak nie ma co się przejmować gdyż w bardzo prosty sposób da się to naprawić. Pewnie większość z Was na to sama wpadła, ale wystarczy przygnieść kartkę ciężarem i sama się wyprostuje po czasie. Nic skomplikowanego a kartka będzie wyglądała jak nowa ;)
Farba rozlała się nie tam gdzie nie chciałam, zrobiłam błąd. Co teraz?
Zdarza się najlepszym. Jednakże jeżeli odpowiednio szybko zareagujesz możliwe, że po błędzie nie będzie ani śladu. Zawsze przy malowaniu miej przy sobie chusteczkę. Gdy farba dostanie się nie tam gdzie nie trzeba (a zazwyczaj się to dzieje przy dużej ilości wody, co przy akwarelach jest naturalne), szybko przyłóż chusteczkę. Pigment nie zdąży wsiąknąć w kartkę przez co po farbie nie zostanie ani śladu. Nie macie pojęcia ile prac odratowałam w ten sposób.
Po co używać taśmy malarskiej?
Taśma malarska przyklei Wam pracę do podłoża co ułatwi sam proces malowania. Nie będziecie musieli przytrzymywać cały czas kartki, co jest akurat przydatne zwłaszcza gdy papier lekko faluje. Oprócz tego zatrzymuje troszkę gięcie się kartki gdy dobrze przymocujecie. Dodatkowo zrobicie estetyczną białą ramkę wokół rysunku taką jaką widzicie na moich powyższych pracach. Nie jest to nic niezbędnego, raczej taki gadżet który ułatwia pracę. Taka taśma nie jest droga (ja za swoją zapłaciłam max 3 zł, nawet nie pamiętam dokładnie), więc może warto kupić dla własnej wygody.
Co to płyn maskujący?
Płyn maskujący to płyn który został stworzony by ułatwić pracę malując akwarelą. Służy do zakrywania fragmentów papieru, które chcemy zostawić nietknięte farbą. Na powyższych pracach możecie zobaczyć efekt uzyskany płynem na sukience i w tle. Jak widać można używać na farbę, pod warunkiem, że jest całkowicie zaschnięta. Ważne jest, by płynu maskującego nie używać na mokrych powierzchniach. Do nakładania płynu maskującego najlepiej używać starych pędzli, których nam nie szkoda, bo zniszczenie będzie ogromne. Ja do małych powierzchni lubię używać patyczków do szaszłyków, nie niszczą się, są precyzyjne i wygodnie je się trzyma bo są długie. Gdy nałożymy płyn na kartkę trzeba poczekać aż zaschnie a potem już możemy malować. Gdy farbka nam zaschnie, możemy delikatnie oderwać zaschnięty płyn maskujący i cieszyć się efektem ;)
To już wszystko co dobrze wiedzieć przed zaczęciem przygody z malowaniem, mam nadzieję że pomogłam. Jeżeli jeszcze macie jakieś wątpliwości to pytajcie śmiało. Zachęcam też do dzielenia się Waszymi doświadczeniami z akwarelą, może i ja się czegoś mądrego dowiem :) Dziękuję Wam bardzo serdecznie za przeczytanie, pozdrawiam i do następnego! papa :*
Przydatny post!
OdpowiedzUsuńDzięki, jak komukolwiek się przyda to będę prze szczęśliwa :D
UsuńCiekawy post ;) Sama dawno nie sięgałam po akwarele, może już czas ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję ^w^ To czekam na efekty :P
UsuńPiękne te Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak tak patrzę na te akwarele to przypominają mi się czasy,kiedy chciałam iść na ASP ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego więc nie poszłaś? :)
UsuńSama kiedyś (latami) używałam akwarele natomiast o istnieniu płynu wtedy nie miałam pojęcia :) pewnie efekt i sama praca byłaby bardziej zadowalająca :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś o tym nie wiedziałam :) Pokażesz kiedyś swoje stare prace? :D
UsuńMoje pędzle niestety straciły szpic, a te plastikowe osłonki niemądrze wyrzuciłam, następnym razem zostawie;)
OdpowiedzUsuńSuper porady, dzięki:)
Też sporo zepsułam :/ To ja dziękuję <3
UsuńUwielbiam akwarelki! :D
OdpowiedzUsuńJa też :D
UsuńCiekawe :D Płyn maskujący brzmi jak spełnienie wszystkich kreatywnych marzeń!
OdpowiedzUsuńHaha, no przydatna sprawa ^w^
UsuńPrzerabiam malowanie akwarelami z moją dwulatką. Poziom baaardzo podstawowy ;D
OdpowiedzUsuńHihi, kiedyś będzie lvl up :D
UsuńKiedyś na pewno ;D
UsuńOstatnio zaczęłam swoją przygodę z akwarelą i każdy post na ich temat chłonę jak gąbka. Podobają mi się Twoje pracę tą techniką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Belle di Art
Bardzo dziękuję, miło mi :)
UsuńBardzo przydatne porady! ^u^ Ja również już dosyć dawno nic akwarelami nie malowałam, więc chyba czas to nadrobić! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://natali-style-art-studio.blogspot.com
Dziękuję, czekam na efekty ^w^
UsuńŚliczne te Twoje kartki :)
OdpowiedzUsuńJakie kartki? :D Chodzi o rysunki?
UsuńCiekawy post. Co do taśmy malarskiej ja kupiłam sobie słabej jakości papier (pod akwarele), obkleiłam tą taśmą ale podczas odrywania boki tej mojej pracy się też z tą taśmą oderwały (niewiele ale widać), dlatego jak na razie też zrezygnowałam z akwareli. Coś ostatnio nimi tworzyłam ale prawdę mówiąc nie za dużo. Twoje prace wykonane akwarelami wyszły cudownie i ślicznie *.*.
OdpowiedzUsuńmischotta.blogspot.com
Ojej, też mi się tak zdarzyło, ale przy grubej kartce tak bardzo nie raziło w oczy. Dziękuję :*
UsuńAkwareli nigdy nie używałam :) karierę plastyczną zakończyłam na pastelach :D
OdpowiedzUsuńPastele też są fajne :D Ciekawa jestem czy wolisz suche czy olejne? :)
UsuńTen obrazek z tęczowymi motylkami jest śliczny, kocham te barwy.
OdpowiedzUsuńA może kiedyś zrobisz post o tym jak krok po kroku tworzysz swoje akwarelkowe obrazki? Chętnie bym przeczytała i obejrzała zdjęcia. Chyba takiego jeszcze nie było, tylko ze zwykłymi rysunkami.
Bardzo dziękuję <3
UsuńKurczę, chętnie bym coś takiego zrobiła, ale prawdę powiedziawszy to nie wiem czy by wyszło coś ciekawego z tego xD Zależy czy tak ogólnie czy np. krok po kroku włosy czy coś. Pomyślę ^w^
Tak ogólnie c:
UsuńRewelacyjny post kochana, naprawdę wiele ciekawych spraw można się dowiedzieć :) pamiętam, gdy malowałam nie raz kartka mi się falowała ale naprawiałam to twoim sposobem :) twoje prace wykonane tymi farbami są cudowne i prezentują się genialnie! naprawdę wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
Dziękuję Ci bardzo <3
UsuńTo wszystko dla mnie za trudne, ale zawsze będę podziwiała :)
OdpowiedzUsuńOj tam, nie jest tak trudno :) Dziękuję :*
UsuńPięknie malujesz kochana :* jak ja bym chciała żeby mi się tak chciało malować :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
WWW.KARYN.PL
Dziękuję :)
UsuńŚliczne obrazki :) Ja nigdy nie lubiłam pracy z akwarelami, ale zapewne dlatego, że nie umiałam się nimi posługiwać w odpowiedni sposób
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJakie rozmiary pędzli polecasz kupic na początek? :P Chcę coś zmalowac, ale nie wiem jakie pędzle będą mi potrzebne, a myślę, że nie ma sensu kupowac całego zestawu :)
OdpowiedzUsuńPolecam 6, powinien wystarczyć, pomalujesz nim i małe i duże powierzchnie :) Więcej na temat pędzli pisałam w części I:
Usuńhttp://lazurkowasztuka.blogspot.com/2017/08/wszystko-o-akwarelach-cz-i-zakupy.html
Dzięki! Już czytam :D
Usuń